Grzejniki a kotły kondensacyjne
Kotły kondensacyjne gazowe i olejowe to urządzenia, które potrafią odzyskać ciepło skraplania pary wodnej ze spalin. Dzięki temu osiągają sprawność przekraczającą 100% (co jest tylko wynikiem przyjęcia kiedyś sposobu liczenia sprawności, a nie jakąś marketingowo-matematyczną sztuczką).
Z tego powodu bywają często wybierane jako podstawowe źródło ciepła dla domu jednorodzinnego, co jest korzystne zwłaszcza tam, gdzie dom jest podłączony do gazociągu lub korzysta z gazu ciekłego z butli. Dlatego często inwestorzy zastanawiają się, czy warto podłączyć kocioł kondensacyjny do grzejników.
Tu jednak pojawia się problem. Z jednej strony mamy kocioł, który najlepiej działa wtedy, gdy temperatura wytwarzanej przez niego wody grzewczej jest jak najniższa. Im niższa, tym więcej będzie w stanie odzyskać ciepła ze spalin. Jeśli będzie zbyt wysoka, nie wystąpi kondensacja pary wodnej, więc wydajność i sprawność kotła spadnie. Wzrośnie zużycie paliwa i dodatkowe pieniądze wydane na droższy kociol kondensacyjny będą się marnować. A niestety grzejniki wymagają dość wysokich temperatur zasilania.
Najpopularniejszym układem temperatur wody w instalacji centralnego ogrzewania podłączonej do grzejników jest zasilanie 70°C i powrót 50°C. To poziom zbyt wysoki dla kotłów kondensacyjnych.
Na szczęście ta wysoka temperatura grzania będzie potrzebna tylko przy największych mrozach. W okresie przejściowym krzywa grzewcza sprawi, że kocioł będzie grzać wodę do niższych temperatur, może więc udać się kondensacja pary wodnej ze spalin.
Można też zamontować grzejniki o większej powierzchni. To umożliwi zasilanie ich chłodniejszą wodą. Bo moc grzejnika zależy (w pewnym uproszczeniu) od temperatury jego powierzchni oraz rozmiaru. A temperatura grzejnika jest tym wyższa, im gorętsza woda do niego dopływa. Jeśli więc chcemy tę temperaturę zmniejszyć, dla zachowania tej samej mocy grzejnika, musimy go powiększyć.
Zdecydowanie najprostszym rozwiązaniem byłoby jednak zrezygnować z grzejników i zorganizować ogrzewanie podłogowe. Jednak z nieznanych mi przyczyn część inwestorów po prostu nie chce mieć w domu takiego ogrzewania, bo woli mieć grzejniki. Zupełnie tego nie pojmuję… No ale o gustach się nei dyskutuje.